Zgłoś Udostępnij Co chce Pani osiągnąć?Dostęp do konta?[/quote:7ba879ab3e]drariusz, jako facet nie dziwota, że nie rozumiesz o jej chodzi, ale kąśliwych uwag nie szczędzisz.... nie szalej tak na tym forum1. a może tak to jest gdy biedniejszy złączy się z bogatszym - nie masz nic do powiedzenia, bo to nie twoje przecież 2. a może być też tak, że mąż chce, żebyś była szczęśliwa i o nic się nie martwiła, może nie umiesz się cieszyć z tego co masz? - popatrz inaczej na męża, który dużo pracuje dla Ciebie...to dopiero początki, zaproponuj mężowi, żeby rodzice dawali mu co miesiąc po prostu wynagrodzenie, bo w końcu dorośli już jesteście i nie musicie prosić o kieszonkowe, a może ty zaproponuj z uśmiechem, że mogłabyś robić coś pożytecznego dla tej firmy. Rozwiązan jest wiele, najpierw trzeba ich poszukać, tym bardziej, że to Wasze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronachFacet, który ma jaja, nawet jeśli jest największą łachudrą, potrafi powiedzieć wprost, że sorry, ale daj mi spokój. Nie chcę utrzymywać z tobą kontaktu. Nie jesteś w moim typie, wolę inne kobiety, a do ciebie nie czuję pociągu fizycznego. Można to zrobić mniej lub bardziej kulturalnie, ale da się to powiedzieć wprost, bez
Z pewnością niejednokrotnie zdarzyło Ci się, że fajny mężczyzna nagle stawał się kulą u nogi... Jego śledzenie, ciągłe wypytywanie, kontrolowanie powoli zaczęło Cię doprowadzać do szału. Czy koniecznie tak musiało być? Jest skuteczny sposób na to, aby wyleczyć faceta z zazdrości – tutaj możesz go już na pewno, że przekomarzanie się nie zdaje egzaminu. Ty tłumaczysz mu, że jesteś wierna, a on i tak robi swoje. Faceci to proste maszyny – wystarczy w prosty sposób wyjaśnić im jak działa chorobliwa zazdrość. Musisz więc na chwilę zamienić się w mężczyznę i przyjąć logiczny, wręcz łopatologiczny sposób rozumowania. Bez emocji, na spokojnie, zaczynamy. Po pierwsze oboje musicie ustalić granice Waszych zachowań. Często zazdrość nie jest chorobliwa, a wynika z braku komunikacji między Wami. Przykładowo dla Ciebie siedzenie na kolanach innego mężczyzny jest czymś normalnym. Dla niego natomiast może to już zahaczać o zdradę. Oboje macie rację, gdyż tak wyglądają Wasze systemy reprezentacji. Inny przykład: mówisz do kogoś „kochanie" i dla Ciebie znów nic to nie znaczy, bo po prostu tak Cię nauczono, a dla niego może to być zbyt bliskie spoufalanie. Musicie więc ustalić – co wolno a czego nie wolno w Waszym związku. Każde z Was powinno tutaj pójść na kompromis. Krok drugi to walka z tą chorobliwą zazdrością. Ty jesteś mu wierna, postępujesz według ustalonych zasad, a on nie pozwala Ci nigdzie wyjść z koleżankami. Gdy rozmawiasz z obcym facetem od razu przybiega i Was rozdziela, czyta Twoje smsy i przegląda skrzynkę email. To już zbyt dużo – nie możesz tego tolerować. Rozmowę zacznij od tego, jak działa zazdrość. Powiedz mu dokładnie to, co teraz przeczytasz. Zazdrość jednoznacznie oznacza niskie poczucie wartości mężczyzny. Spójrz – facet, który uważa, że jest boski, szanuje siebie i wierzy w to, że naprawdę jest lepszy od innych – nawet nie pomyśli o tym, że może się ktoś taki zdarzyć na naszej planecie, kto mógłby być bardziej atrakcyjny od niego. Mężczyzna, który jest zazdrosny natomiast – wysyła do kobiety komunikat: „Muszę Cię kontrolować, ograniczać Twoją wolność, gdyż uważam, że jestem za słaby dla Ciebie. Nie możesz mieć kontaktu z innymi facetami, gdyż są lepsi ode mnie i od razu Cię uwiodą". Za każdym razem więc, gdy facet okazuje zazdrość, komunikuje Ci, że nie jest fajny. To natomiast powoduje, że Ty zaczynasz też tak myśleć – że on nie jest atrakcyjny. Akcja i reakcja. Kiedy jednak on pokazuje Ci, że nie jest zazdrosny, to czujesz że faktycznie musi być rewelacyjny, skoro nie boi się konkurencji – ba, nawet nie uważa innych facetów za konkurencję. Jak widzisz zazdrość jest samospełniającą się przepowiednią. Jeśli mężczyzna zamęcza Cię swoją zaborczością i komunikuje swoją niską samoocenę – to prędzej czy później faktycznie zaczniesz szukać sobie innego. Rozmowa, szczerość i dobra komunikacja między Wami potrafi zdziałać cuda – jeśli wiesz doskonale w jaki sposób działają relacje damsko-męskie, to uda Ci się wytłumaczyć również facetowi – jak działa Wasz wspaniały związek. Krzysztof Król Artykuł powstał na podstawie książki: „Księga związków, podrywu i seksu dla mężczyzn." – największego kompendium wiedzy na temat relacji damsko-męskich, jakie powstało na świecie. Darmowy rozdział Księgi i więcej informacji znajdziesz na stronie: Autor Krzysztof Król – założyciel i dyrektor szkoły Perfect Dating ( Od 7 lat nieustannie praktyk biznesu, szkoleniowiec, coach motywacyjny.Ta sytuacja charakteryzuje się następującymi znakami. Po pierwsze, facet kategorycznie odmawia podania przyczyny swojej "zniewagi". Stopień jego reakcji jest przerośnięty, innymi słowy, jest tak "zasmucony", że nawet trudno sobie wyobrazić, co można zrobić, aby wywołać taką reakcję, wydaje się, że powtarza. zakupiłam nieruchomość (dom) od starszego człowieka. Podczas podpisywania aktu notarialnego przekazałam 30 tyś zaliczki, i zobowiązałam się do uiszczenia pozostałej kwoty w ciągu 2 tygodni (270 tys). Na tą nieruchomość otrzymałam kredyt bankowy. Sprzedającym był mężczyzna 92 lata, który sprzedawał tą nieruchomość z majątku osobistego (nabył ją przed zawarciem małżeństwa), jest on teraz w trakcie rozwodu. Ponieważ jego żona mając wspólność ustawową ma dostęp do jego kont, domagał się on przekazania pieniędzy za dom w gotówce (podpisane przez niego oświadczenie przy obecności pracownika banku, iż chce pieniądze przelać na moje konto by je otrzymać ode mnie w gotówce). I tak też zostały mu one przekazane w obecności świadka w 4 ratach (podpisane własnoręcznie przez niego oświadczenia, że pieniądze otrzymał). Pan miał się wyprowadzić do 12 maja 2008r. Jednakże ze względu na fakt, iż rozprawa rozwodowa mu się przeciągnęła do 7 lipca 2008r. a dom jest i tak do remontu pozwoliłam mu nadal mieszkać aż do dzisiejszej rozprawy. Po tym terminie miał on wyjechać na Ukrainę do rodziny i tam już zostać. W domu tym od początku przebywały różne osoby, jakieś cioteczne kuzynki itp. Pan bowiem wcześniej obiecał że przepisze ten dom na jedną z nich. Jednakże zdecydował się na sprzedaż. Gdy tylko dowiedziały się, że dom został sprzedany zaczęły przychodzić codziennie i wybierać od niego pieniądze. Jednakże w zeszły poniedziałek nastąpiła dziwna zmiana dniu pojawiła się jakaś Pani z pełnomocnictwem od niego do wykonywania wszelkich czynności, i zażądała zapłaty za dom. Twierdziła, że otrzymał on do tej pory 2tys złotych. Próbowałam z nim porozmawiać, jednakże on uparcie twierdzi, że żadnych pieniędzy ode mnie nie otrzymał i krzyczał, że spotkamy się w sądzie. Nie zamierza także opuścić domu. Pani pełnomocnik zawiadomiła prokuraturę wszystkie urzędy i gazety, że biednego starszego człowieka ktoś chciał oszukać, bo jak można kupić dom za 2 tyś złotych. Pojechałam do tego domu i przy braku możliwości normalnej rozmowy wezwałam policję, by Pana wyprowadzili, gdyż przebywa tam bezprawnie, policja rozłożyła ręce i po 5 interwencji wyprowadziła tylko Panią pełnomocnik. Dostałam od nich tylko radę, żeby jak Pan wyjdzie z domu zmienić zamki i tyle. Pan się sam wymeldował w dniu przekazania ostatniej raty, czyli 2 miesiące temu. Zmieniłam zamki podczas jego nieobecności to włamał się do domu oknem i od tygodnia okupuje dom. Policja boi się go wyprowadzić bo Pani pełnomocnik przedstawiła go jako chorego człowieka (człowiek który przeskoczył przee 2metrowy płot i włamał się przez okienko do piwnicy chyba nie jest aż taki chory). Ja założyłam Panu i jego penomocnik sprawy o naruszenie miru i o włamanie. Jednakże do momentu aż nie zostaną one rozpatrzone przez sąd on nadal tam mieszka. Nie wiem co dalej w takiej sytuacji robić. W akcie notarialnym poddał się on egzekucji, że wyda lokal. Ja kupując dom wiedziałam że bedę zmuszona eksmitować jego żonę ale nie było mowy że z nim będzie problem. Zlożyłam w sądzie wniosek o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarianemu przeciwko jego żonie, jednak sąd mi odmówił i nakazał złożyć wniosek na nią o eksmisję, bo rygorowi egzekucji w akcie poddał się były właściciel a nie jego żona. Czy teraz mogę złożyć na tego pana osobny wniosek o nadanie tej klauzuli czy muszę od nowa całą procedurę przechodzić, gdyż on wrócił do tego domu. Poza tym dostałam dziś pismo że Urząd Miasta rozpatrza wniosek o jego ponowne zamledowanie, bo Pan mieszka w tym domu. Bezsensu. Czy urząd może komuś zameldować bez jego zgody lokatora?? Lokator ten przecież sam się 2 miesiące temu wymeldował. Pierwszy raz w życiu jestem w takiej sytuacji i czuje się bezradna. Do tego doszło że podczas kolejnej interwencji policji w sprawie naruszenia miru domowego policja wpuściła redaktora lokalnej gazety który po awanturze uderzył policjanta, a ten nic mu nie zrobił. Wiem że to wszystki brzmi trochę dziwnie ale od tygodnia czasu czuje się jakbym mieszkala w Państwie proszę o pomoc Shane był zagorzałym entuzjastą futbolu, grając w szkolnej drużynie jako numer 22 (wspomnienie tego naszyjnika, który nosi). Przez całe liceum był znanym dowcipnisiem, kradnąc kiedyś samochód dyrektora. Miał wiele swobodnych relacji z dziewczynami, a nawet raz uprawiał seks z nauczycielką lekkiej atletyki z liceum.
Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego po polskich drogach porusza się ok 250 tysięcy pojazdów bez ważnej polisy OC. To 1 procent wszystkich samochodów zarejestrowanych w naszym kraju. Jeśli dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem takiego samochodu nie jesteśmy jednak na straconej pozycji. Z pomocą przychodzi wspomniany już, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Fundusz przejmuje obowiązek wypłaty odszkodowania nie tylko w przypadku zdarzeń z udziałem samochodu bez ważnego ubezpieczenia lecz również w sytuacjach, w których nie można ustalić sprawcy. Procedura ubiegania się o odszkodowanie przypomina tę, w której sprawca jest znany i posiada aktualne OC, choć jest nieco bardziej skomplikowana. – W obu przypadkach obowiązkowo musimy wezwać na miejsce policję, która sporządza stosowny protokół, potwierdza też fakt zgłoszonego przez nas zdarzenia oraz stwierdza czy do przedstawionych przez nas uszkodzeń rzeczywiście mogło dojść w wyniku sytuacji, którą opisaliśmy – wyjaśnia Dariusz Puczydłowski z Kancelarii Prawnej Pro Bono. Jak dodaje ekspert, w sytuacji, gdy sprawca odjechał z miejsca a my zapamiętaliśmy tylko szczątkoweinformacje na jego temat – jak kolor czy marka samochodu – nierzadko się zdarza, że policji udaje się zidentyfikować pojazd na podstawie zapisu kamer monitoringu znajdujących się w okolicy. Wówczas, w przypadku wykrycia sprawcy, dochodzimy swoich roszczeń według zwykłego trybu – chyba, że pojazd nie miał aktualnego OC. Dochodzenie policyjne w sprawie odnalezienia sprawcy trwa 30 dni, jednak w praktyce nie musimy czekać na zakończenie postępowania i w zasadzie od razu możemy wnioskować do Funduszu o wypłatę odszkodowania. – Czasami zdarza się co prawda, że Fundusz odmawia przyjęcia sprawy aż do zakończenia dochodzenia, które kończy się umorzeniem z uwagi na niewykrycie sprawcy, ale najczęściej procedura odszkodowawcza jest realizowana od razu – przekonuje przedstawiciel Pro Bono. Rolą Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego jest przejęcie obowiązku wypłaty odszkodowania w dwóch, wspomnianych powyżej sytuacjach. To wygodne i komfortowe rozwiązanie dla poszkodowanego ponieważ nie musi martwić się o wypłatę środków, ponieważ np. sytuacja materialna sprawcy nie pozwala mu na pokrycie powstałych zobowiązań. Procedura jest bardziej skomplikowana niż w przypadku zdarzenia gdy sprawca jest znany. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nie posiada własnych likwidatorów szkody. Dlatego musimy tego dokonać za pomocą dowolnego ubezpieczyciela. Ekpsert radzi jednak, aby wybierać te firmy, które wypłacają wyższe odszkodowania. Jak to sprawdzić? – Co roku Rzecznik Ubezpieczonych publikuje raport zawierający wykaz skarg złożonych na danych ubezpieczycieli. Skargi zwykle dotyczą zaniżonych, zdaniem ubezpieczonych, odszkodowań. Warto więc przestudiować raport i sprawdzić, które towarzystwa ubezpieczeniowe mają najmniej skarg relatywnie do liczby swoich klientów. Warto też zerknąć do informacji o liczbie skarg uznanych przez Rzecznika za zasadne oraz ilości takich wniosków oddalonych z uwagi na brak przesłanek – podpowiada Dariusz Puczydłowski. Po wyborze ubezpieczyciela, ten w ciągu 30 dni dokonuje likwidacji szkody. Wszystkie dokumenty wraz z wyceną są następnie przesyłane przez towarzystwo ubezpieczeniowe do Funduszu, który na tej podstawie wypłaca nam odszkodowanie ze swoich środków. Oczywiście może się zdarzyć i tak, że Fundusz będzie miał zastrzeżenia co do wyceny szkody wyliczonej przez likwidatora ponieważ uzna, że jest ona zbyt wysoka lub, co rzadziej, zbyt niska. To do Funduszu należy bowiem ostatnie zdanie w tej sprawie. W takim wypadku, od decyzji Funduszu przysługuje nam prawo odwołania jeśli uznamy, że odszkodowanie jest faktycznie zbyt niskie. Przedawnienia w takich sytuacjach wynoszą 10 lat. W przypadku przestępstw, granicznym terminem jest okres 20 lat.
Ten wzrok na pewno znacie. Gdy facet na Ciebie patrzy, masz wrażenie, że jest rozmażony i zdaje się mówić całym sobą; Jesteś wspaniała i chyba się w tobie zakochałem. Bardzo łatwo można to wychwycić i właściwie nie da się nie zauważyć tego typu wzroku. Typ 2 - patrzy na Ciebie jakby Cię pożądał
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-02-26 22:26:37 xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Temat: Co zrobić?Poznałam 2 lata temu chłopaka przez Internet, na początku było super.... po jakimś czasie gdy wypił pokazał drugie oblicze jest agresywny i tak zaczęło się moje rozmyślania czy jest sens ciągnąć taka znajomość jednak stwierdziłam że dam mu szanse jednak każde wyjście kończyło się wypisywaniem wyzwisk i wypominaniem... problem był z jego przyjazdem jednak po roku do niego doszło przyjechał na tydzień strasznie się cieszyłam potem ja przyjechałam do niego na 2 tyg również było cudownie dzieli nas 600 km więc postanowiliśmy aby przyjechał do mnie do miasta i tam znalazł pracę ( to był główny problem przeciąganie spotkania brak kasy) u mnie praca się znalazła zakwaterowanie też u mnie nie bylo mozliwosci mieszkac mieszkam z rodzicami a z bratem po jednym wybryku napisal coś co skończylo sie tym ze moj brat go nieakceptuje, z czasem każde wyjście na piwo kończyło się jak wyżej wspomniałam tyle że było troszkę gorzej i dostał przy pracy przepukliny i znowu zaczął pić więcej niż wcześniej skończyło się tym że wrócił do sb. Ja straciłam w tym czasie pracę i chcieliśmy spróbować tutaj tzn u niego a mieszka na wsi. Straciłam wiarę że mu zależy i to akurat po tym gdy się zaręczyliśmy, z dnia na dzień coraz więcej kłótni. Na początku jest kolorowo a jedno wyjście na piwo kończy się 3 dniami jego agresywności. Wypłata jest a po chwili jej nie ma, po 1 wyjeździe zgubiłam 100 zł , po 2 kolejne sto teraz wszystko trzymam na karcie bo zaczynam podejrzewać o to jego. Po rozmowach z jego mama nie mam wątpliwości że problem jest z alko. Teraz jestem u niego on w pracy ostatnio skończyło się na tym że że zdenerwowania prawie wyjechałam z tego wszystkiego z wściekłości pomyliłam tunele wyjscia PKS mi odjechał powrót był niemożliwy bo do niego pociąg byl o 5, pks do mnie o 20 jednak on się odezwał i wrociłam z powrotem przez chwilę był spokój. Jednak znowu wszystko się powtórzyło a ja znowu zastanawiam jak to zakończyć definitywnie by nie płakać i znowu wybaczać. Jestem zmęczona tym, ale zarazem kocham tak że po pewnym czasie ulegam. Pytanie moje do was jest takie co zrobić by znowu nie ulec jego prośbami o powrót? Jak to zakończyć? 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-02-26 23:04:04 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Co zrobić? Chcesz całe życie spędzić z kimś, kto ma problemy z alkoholem? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez xEvelynx 2018-02-26 23:50:31 xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Odp: Co zrobić?Oczywiście, że nie. Tylko jestem osobą uległą i nie wiem jak to zakończyć by znowu mu nie ulec, jego prośbą i obietnicami. Nie potrafię się długo gniewać lecz zdaje sb sprawę że będę przez to cierpieć. 4 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-02-27 11:01:15 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Co zrobić? Normalnie. Powiedzieć, że to koniec i zerwać z nim kontakt. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 5 Odpowiedź przez cataga 2018-03-18 16:10:20 cataga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-27 Posty: 844 Odp: Co zrobić?Kobieto, czy ty słyszysz sama siebie? facet jest agresywny, chleje, okrada Cię, a ty zastanawiasz sie nad zakończeniem relacji z typem, który w dodatku mieszka te 600 km. dalej? Jak to zakończyć? Zerwać i usunąć wszystkie sposoby kontaktu, raz a porządnie- faceboook, messenger skype, telefon usunąc raz i bezpowrotnie. pakujesz się w bagno, zaręczyny? z kims takim? I nie mow,że go kochasz i jest taaaki cudowny. Najcudoowniejszy i najwspanialszy facet, kotry raz podniósłby na mnie rekę czy wyzwał, mialby pozamiatane. A on nie jest cudowny, wbrew temu, co ci sie wydaje. Chcesz całeżycue chowac przed nim alkohol i pieniądze i drżeć,że będzie agresywny? po co Ci to? A może lubisz byc traktowana jak popychadło? Kobieto szanuj się, bo jestes tak traktowana, jak sobie na to pozwolisz. 6 Odpowiedź przez Iceni 2018-03-18 16:33:28 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-03-18 16:38:42) Iceni Gość Netkobiet Odp: Co zrobić? Jest tu na forum wątek Kobiet, ktore kochaja za bardzo. Poczytaj sobie, moze to ci otworzy oczy... … &p=691 7 Odpowiedź przez xEvelynx 2018-03-19 00:17:05 xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Odp: Co zrobić?Ja sobie zdaje doskonale sprawę, że to przeradza się w toksyczny związek dlatego chce to zakończyć, ale też jestem zbyt miękka by to od tak zakończyć Dziękuję Iceni za link do wątku czytając już początek wypowiedzi forumowiczek coś do mnie powoli dociera. 8 Odpowiedź przez 2018-03-19 12:13:42 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-12 Posty: 25 Odp: Co zrobić? xEvelynx napisał/a:Oczywiście, że nie. Tylko jestem osobą uległą i nie wiem jak to zakończyć by znowu mu nie ulec, jego prośbą i obietnicami. Nie potrafię się długo gniewać lecz zdaje sb sprawę że będę przez to się w garść! Witamy w świecie dorosłych. Jeśli teraz tego nie zakończysz, to będzie tylko gorzej, a w końcu obudzisz się z ręką w nocniku, że masz syndrom bitej żony i jesteś małżonką patologicznego pijaka. 9 Odpowiedź przez evalougo 2018-03-19 13:50:34 evalougo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-03 Posty: 1,106 Wiek: Jeszcze nie trzydziestka ;) Odp: Co zrobić? To nie przeradza się w toskyczny związek, ale nim jest. Uciekaj, póki nie macie kredytu i powodzenia Na tym właśnie polega problem z rajem. Nic tak nie przyciąga złego.,,Na końcu tęczy'' 10 Odpowiedź przez xEvelynx 2018-03-27 01:02:31 Ostatnio edytowany przez xEvelynx (2018-03-27 01:04:10) xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Odp: Co zrobić?Zostałam u niego do końca wyjazdu mimo że 3 razy próbowałam wyjechać ale zatrzymał i stwierdziłam że odpuszczę bo tak czy inaczej będzie mnie zatrzymywać za 2 razem pochowal dokumenty a za 3 uderzył po raz pierwszy i zdeptał pierscionek aby nie zdarzyło się coś podobnego lub gorszego zostałam dla swietego spokoju i w dzień wyjazdu zerwała m teraz próbuje sb poukładać to wszystko lecz teraz zdałam sb całkowicie sprawę że z takim człowiekiem nie będę miała życia póki co milczy więc jest mi łatwiej zwlaszcza przez ten link do tematu ktorego otrzymalam gorzej będzie jak się odezwie jednak teraz po przemyślenia wszystkiego patrząc na to z boku naprawdę byłam idiotka że z nim byłam 11 Odpowiedź przez 2018-04-19 13:50:43 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: doradca klienta biznesowego Zarejestrowany: 2018-04-17 Posty: 16 Wiek: 39 Odp: Co zrobić? Po pierwsze strasznie ci wspolczuje takiej toksycznej relacji Pamietaj, ze muisz najpeirw myslec o sobie i o swoim bezpieczenstwie. Mam nadzieje ze teraz jest juz ok? Daj znac jak to u Ciebie teraz wyglada. Moja przyjaciolka byla kiedys w podobnej sytuacji, ale na szczescie wszystko skonczylo si edobrze. Mma nadzieje, ze u ciebie tez jest dobrze Są dwa światy i nas jest dwojeDo swych miejsc przypiętych jak rzepy..... 12 Odpowiedź przez tamola28 2018-04-23 21:03:43 tamola28 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-21 Posty: 157 Odp: Co zrobić? Zdecydowanie musisz zakończyć tę znajomość. Już za pierwszym razem, jak Cię uderzył, powinnaś od niego odejść. Dla mnie jest to oznaka całkowitego braku szacunku, na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale wydaje mi się, że jakby mnie facet uderzył, nie potrafiłabym mu tego wybaczyć. Dobrze, że zerwałaś z nim, teraz musisz być twarda w swoim postanowieniu, pamiętaj, że facet się nie zmieni. Nawet, jak zacznie Cię przepraszać, będzie obiecywał poprawę, zmianę, to może przez tydzień, miesiąc będzie ok, ale prędzej czy później znowu pokaże swoje prawdziwe oblicze. Zdaję sobie sprawę, że rozstania nigdy nie są łatwe, jednak musisz być wytrwała. Jak byłam po swoim rozstaniu, najpierw spędziłam sporo dni sama, aby poukładać sobie to wszystko w głowie, następnie wyszłam do ludzi i starałam się funkcjonować wśród koleżanek czy kolegów, aby nie myśleć o poprzednim związku. Kolejnym krokiem było założenie konta na mydwoje, jak już byłam gotowa na kolejny związek, to też na mnie podziałało bardzo dobrze, szybko zapomniałam o poprzednim związku, jednak do tego kroku musisz jeszcze dojrzeć, nie można szukać kogoś, żeby był lekarstwem na Twój smutek, bo nic trwałego z czegoś takiego nie wyjdzie. Najpierw sama ze sobą musisz dojść do ładu, przemyśl jak źle Ci było w tym związku, przypomnij sobie te wszystkie sytuacje, w których płakałaś przez niego. Ale pamiętaj też, że masz na pewno jakieś koleżanki, który na pewno chętnie Ci pomogą zapomnieć o nim. Powodzenia życzę! 13 Odpowiedź przez xEvelynx 2018-04-30 15:54:35 Ostatnio edytowany przez xEvelynx (2018-04-30 15:55:38) xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Odp: Co zrobić? napisał/a:Po pierwsze strasznie ci wspolczuje takiej toksycznej relacji Pamietaj, ze muisz najpeirw myslec o sobie i o swoim bezpieczenstwie. Mam nadzieje ze teraz jest juz ok? Daj znac jak to u Ciebie teraz wyglada. Moja przyjaciolka byla kiedys w podobnej sytuacji, ale na szczescie wszystko skonczylo si edobrze. Mma nadzieje, ze u ciebie tez jest dobrze Jak to się skończyło? Napisałam na forum kochających za bardzo (link wyżej)Książki mi dały do myślenia, uległam lecz patrząc na to z boku toksyczne to jest gdy wypije.... dałam czas do zmiany nastawienia z piciem albo pod koniec maja zerwiemy tak ze jest lepiej a ja przestałam wierzyć że coś się zmieni postępuje wg wskazowek książki i ja przestałam traktować go jak kiedyś postępowalam a jestem twarda w niektórych kwestiach tak jak on że mną postępował wynik jest o niebo lepszy moja pewność sb uległą poprawię, poczucie winy zniknęło ... zapisałam się na terapię staram się być optymistka jednocześnie próbuje mu udowodnić by zmienił postępowanie a on teraz zachowuje się tak jak ja gdy za nim biegała m, można powiedzieć zmieniło się i staram się być twarda w postanowieniach. On nie pije tak jak wcześniej a ja trzymam go w ryzach. 14 Odpowiedź przez pannapanna 2018-05-08 15:38:28 pannapanna Gość Netkobiet Odp: Co zrobić? xEvelynx napisał/a: napisał/a:Po pierwsze strasznie ci wspolczuje takiej toksycznej relacji Pamietaj, ze muisz najpeirw myslec o sobie i o swoim bezpieczenstwie. Mam nadzieje ze teraz jest juz ok? Daj znac jak to u Ciebie teraz wyglada. Moja przyjaciolka byla kiedys w podobnej sytuacji, ale na szczescie wszystko skonczylo si edobrze. Mma nadzieje, ze u ciebie tez jest dobrze Jak to się skończyło? Napisałam na forum kochających za bardzo (link wyżej)Książki mi dały do myślenia, uległam lecz patrząc na to z boku toksyczne to jest gdy wypije.... dałam czas do zmiany nastawienia z piciem albo pod koniec maja zerwiemy tak ze jest lepiej a ja przestałam wierzyć że coś się zmieni postępuje wg wskazowek książki i ja przestałam traktować go jak kiedyś postępowalam a jestem twarda w niektórych kwestiach tak jak on że mną postępował wynik jest o niebo lepszy moja pewność sb uległą poprawię, poczucie winy zniknęło ... zapisałam się na terapię staram się być optymistka jednocześnie próbuje mu udowodnić by zmienił postępowanie a on teraz zachowuje się tak jak ja gdy za nim biegała m, można powiedzieć zmieniło się i staram się być twarda w postanowieniach. On nie pije tak jak wcześniej a ja trzymam go w lektura nic nie dała...tak to już jest że niektóre kobety lubią jak miś im czasem przyfasoli. 15 Odpowiedź przez Beyondblackie 2018-05-08 18:41:45 Beyondblackie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-04 Posty: 8,749 Wiek: Czterdziesci lat minelo... Odp: Co zrobić? Ale cyrk na kółkach Jasne, Ty go trzymasz w ryzach. Jasne, Ty mu przetłumaczysz. Śmiech na chyba w ogóle niczego nie przeczytałaś w temacie, albo niczego kompletnie nie zrozumiałaś. NIE DA SIĘ zmienić drugiego człowieka, bo Ty tak sobie życzysz. On jest alkoholikiem, złodziejem, przemocowcem i chamem- trzeba mieć nierówno pod sufitem by z kimś takim być w związku. 16 Odpowiedź przez xEvelynx 2018-05-08 20:23:39 xEvelynx Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-20 Posty: 45 Odp: Co zrobić? Beyondblackie napisał/a:Ale cyrk na kółkach Jasne, Ty go trzymasz w ryzach. Jasne, Ty mu przetłumaczysz. Śmiech na chyba w ogóle niczego nie przeczytałaś w temacie, albo niczego kompletnie nie zrozumiałaś. NIE DA SIĘ zmienić drugiego człowieka, bo Ty tak sobie życzysz. On jest alkoholikiem, złodziejem, przemocowcem i chamem- trzeba mieć nierówno pod sufitem by z kimś takim być w końca maja jeszcze sporo czasu nie nastawiam się optymistycznie ani negatywnie póki co jestem twarda on zmiękł nie jest powiedziane czy nie będzie tak jak mówisz lecz książki dają do myslenia. Stanowcza jestem więc maj i krótka piłka uda się albo nie tym razem nie ulegam Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 9S7l4b5.